W rękach naszych znajdują się znowu losy nasze i przyszłość nasza, od nas zależy jak się urządzimy.

- Wincenty Witos, z odezwy do chłopów - 1945r.

Zaprzyjaźnione strony:

  • stat4u

Wydarzenia

Władysław Reymont – nagroda Nobla, która przyszła nie w porę · 13.11.2020

96 lat temu, 13 listopada 1924 roku, Władysław Reymont został ogłoszony laureatem Literackiej Nagrody Nobla za monumentalną powieść "Chłopi". Pisarz znajdował się wówczas u kresu życia i przyjął wiadomość o wyróżnieniu z goryczą. Schorowany, nie był w stanie samodzielnie odebrać nagrody na ceremonii w Sztokholmie. W jego imieniu dostał ją polski przedstawiciel dyplomatyczny w Szwecji, Alfred Wysocki.

Opinia publiczna skomentowała wiadomość o Nagrodzie Nobla zdecydowanie przychylniej. Jak powiadomił swoich czytelników "Kurier Warszawski": "To nie tylko berło literackie dla wielkiego artysty, to pokłon dla Polski i deklaracja, że najpiękniejsze perły w skarbach ludzkości noszą polskie nazwisko".

Reymont miał nie byle jakich rywali, m.in. Tomasza Manna, Maksyma Gorkiego – mówił historyk literatury Jan Tomkowski na antenie Polskiego Radia. – Nie można też pominąć trudnego tematu Nagrody Nobla dla Stefana Żeromskiego.
Świeżo niepodległe państwo polskie próbowało na różne sposoby zdobyć uznanie na arenie międzynarodowej. Jednym z nich były zabiegi - prowadzone od początku lat 20. - w celu przyznania Nagrody Nobla dla Polaka. Było to szczególnie istotne w kontekście propagandy niemieckiej, która usiłowała przedstawić II Rzeczpospolitą jako niedojrzałe państwo o niedostatecznie rozwiniętej kulturze.
Początkowo najważniejszym polskim kandydatem do Literackiej Nagrody Nobla był Stefan Żeromski. Jego kandydatura wydawała się najpoważniejsza w oczach zagranicznych krytyków, ale znacznie osłabła na znaczeniu po opublikowaniu w 1922 roku powieści "Wiatr od morza", która opowiadała o losach polskiej ludności na Pomorzu.
Została bardzo źle odebrana w Niemczech. Powstało wiele negatywnych recenzji. Szczęście uśmiechnęło się do Reymonta w 1924 r., kiedy to właśnie jemu przyznano Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. "Teoretycznie Reymont miał niewielkie szanse w tym wyścigu – stwierdził prof. Tomkowski. - To nie był pisarz światowy. Miał trzech rywali. Pierwszym był Anglik Thomas Hardy, drugim Maksim Gorki, a trzecim Tomasz Mann, którego pokonanie graniczyło wręcz z cudem.
Cud jednak nastąpił: powieść "Chłopi" wygrała z "Czarodziejską górą".
"Oszołomiony jestem tą niespodzianką. Odszedłem wewnętrznie od świata i spraw jego. Marzyłem jeno o ciszy i możliwości spokojnego pracowania jako największym szczęściu. A tu naraz otwierają się wielkie drzwi rozgłosu - powiedział Reymont na wieść o otrzymaniu prestiżowego wyróżnienia.Okropne! Nagroda Nobla, pieniądze, sława wszechświatowa i człowiek, który bez zmęczenia wielkiego nie potrafi się rozebrać. To istna ironia życia. Urągliwa i prawdziwie szatańska" – tak noblista skomentował wyróżnienie w liście do przyjaciela.
Czterotomowa epopeja "Chłopi" została podzielona zgodnie z porami roku, wedle których toczy się życie mieszkańców wsi. Reymont opisał je na podstawie własnych obserwacji, które poczynił w czasie pracy jako zawiadowca na stacji kolejowej w Lipcach (od 1983 roku zwanymi Reymontowskimi). Z przekazu mieszkańców Lipiec dowiadujemy się:
Moja mama była rok młodsza od Reymonta. Mówiła, że on wszędzie bywał, na weselu, chrzcinach. Opowiadała, że był bardzo wścibski i trochę zamknięty w sobie. Mało mówił z chłopami. Ale jeśli chciał napisać taką piękną książkę o Lipcach to musiał tylko słuchać i myśleć – powiedziała jedna z mieszkanek wsi.

Powieść została doceniana za wnikliwość opisu, który miał niemal reporterski charakter. Reymont dzięki własnym doświadczeniom i obserwacjom znakomicie sportretował życie chłopskie na przełomie XIX i XX wieku, które biegło rytmem wyznaczanym przez nieustanną pracę na gospodarstwie i podlegało tradycyjnym zasadom wiejskiej wspólnoty, tworzonej przez poszczególne rodziny.